Forum www.szkoladlagwiazd.fora.pl Strona Główna www.szkoladlagwiazd.fora.pl
Starstone- Prestiżowa szkoła dla gwiazd- forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zgłoszenie.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.szkoladlagwiazd.fora.pl Strona Główna -> Dawne zgłoszenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Diana
Gość





PostWysłany: Czw 0:06, 24 Kwi 2008    Temat postu: Zgłoszenie.

Witam. Przepraszam, że jako gość ale niestety na zalogowanie nie miałam czasu. Zrobię to jutro na pewno:) ponieważ mam wolne.

1. Hmm jestem Diana i mam 15 lat, jestem osobą miłą, otwartą i nie lubię sie kłócić ani wyzywać. Umiem bronić swoich racji i jestem konkretna i zdecydowana.
2. Od razu mówię, że gwiazdy jeszcze nie mam albo wizerunku jak kto woli:P, rozmawiałam z Megan i pozwoliłam i tę sprawę przemyśleć. A co do samej postaci to będzie ona przedstawiać się następująco:
Będzie to kobieta-Lucie Chabert. Chodząca do 2 klasy licealnej o profilu plastycznym, aczkolwiek jej pasją nie są jedynie rysunki ale również i pisanie wierszy. Jednym słowem dusza romantyczna, jest córką znanego piosenkarza rockowego, który często wyjeżdża w trasy koncertowe. Jest on naprawdę fajnym ojcem i mimo, że ma 45 lat jest wciąż niedorosły i nie poważny i pakuje się w kłopoty. Matka się z nim rozwiodła, lecz jest ona kobietą poważną i nudną, dlatego też Lucie zdecydowała się na zamieszkanie z ojcem. Ma dużo pieniędzy, lecz nie jest osobą zadufaną i rozpieszczoną. Jest skryta, cicha, małomówna i niepewna siebie. Jest osobą bardzo dojrzałą po matce i odpowiedzialną, dobrze się uczy. Jednym słowem panna idealna:) a co:P
3.Mam, ale nie mogę podać ponieważ forum jest zabezpieczone przed SPAM. Jestem jednak dawną autorką noette sod i jest ono zakończone
4.

Wysoki zegar na ścianie wskazywał 7:45. jej wielkie błękitne oczy(kolor jeszcze może się zmienić, to zależy od doboru wizerunku) zawiesiła w swoim odbiciu w lustrze. Przygryzła dolną wargę, niewinnie zakładając jasny kosmyk za prawe ucho, westchnęła przeciągle. Ona wspaniała Lucie Chaber, często rozpoznawana na ulicy, wyłącznie dzięki sławie swojego "tatusia", mega-przystojniaka, wokalistę zespołu rockowego noszącego nazwę "The black Cats", mogła mieć wszystko. Otaczał ją wspaniały dom, którego trzy hole podpierały wielkie, mosiężne, marmurowe kolumny, a posadzka wyłożona została drogimi kamieniami. Mieszkała w domu, który liczył sobie przynajmniej 19 pokoi w których nikt nigdy nie mieszkał i wielkie salony w których kiedyś bardzo dawno temu jej matka zapraszała wysoko cenionych gości. Ale od kąt i ona wyprowadziła się ze słowami "Ty niedojrzały egoisto", kierując te słowa do swojego męża, a ojca Lucie owe pokoje pozostały zapomniane i od bardzo dawna nie zorganizowano tam przyjęcia. Lucie wprawdzie była osobą młodą, mogącą bawić się na całego, lecz to zwyczajnie nie leżało w jej naturze. Zwykłe urodziny organizowała bardzo skromnie, jedynie w towarzystwie najlepszych przyjaciół jak i często służby domowej. Nie mogła do tej listy dopisać ojca, który choć bardzo chciał nie potrafił się pozbierać, ponieważ odpowiedzialność nie leżała w jego genach. A co za tym szło albo zapominał o urodzinach córki, ale wolał odbyć jakiś koncert tłumacząc się zawsze tak samo, powtarzał że to najważniejszy jego występ. Mimo jego słów jego kariera wciąż była na tym samym poziomie. Lucie przyzwyczaiła się już do wiecznej pustki jaka panowała w budynku który musiała nazywać domem, na który często mawiała 'martwy'. Tak było zawsze, nie miała domu istniejącego pod pojęciem kochającej się rodziny. Matka -Anabel Chabert, a od niedawna Anabel Brown wyszła za mąz za Jonatana Chaberta jedynie ze względu na dziecko, które potem okazało się być dziewczynką i którą nazwano Lucie. Ich związek był tak nieudany, że musiał skończyć się rozwodem. Jej matka była kobietą stateczną, poważną, lubiącą eleganckie przyjęcia i plotki. Ojciec był zaś typem dzieciucha, który nic nie widział po za muzyką, nie potrafił zadbać o dziecko ani o żonę. Anabel drażniło dziecinne zachowanie męża i w końcu nie wytrzymała. Proponowała Lucie by z nią zamieszkała, lecz dziewczyna nie przystała na to. Zawsze bowiem uważała, że ojciec kocha ją bardziej mimo iż był nieodpowiedzialny, matka zawsze była wobec niej oschła i uprzejmość okazywała jedynie z grzeczności. Jonatan był zaś wiecznie uśmiechnięty i energiczny, zawsze powtarzał ze szczerością, że Lucie jest spełnieniem jego marzeń i nazywał ją dosyć oklepanie lecz z pełną czułością 'Księżniczką'.
Lucie wychowała się pozbawiona jakiejkolwiek miłości, nikt nigdy nie powiedział, że ma w sobie siłę którą może powalać góry, nikt nie okazał jej bezpieczeństwa i nie dał do zrozumienia, że może na niego liczyć. To przyczyniło się do tego, że Lucie szybko stała się dziewczyną zamkniętą w sobie, nieśmiałą. Która lubiła uczucia przelewać na papier farbami bądź za pomocą słów w wierszach. Miała ona przyjaciół, których kochała nad życie, lecz nie była popularna ani rozpoznawana. Była poważna, opanowana i rozumna, patrzyła na świat trzeźwym okiem i nie ufała zbytnio ludziom. Patrząc tak w swoje odbicie, widziała jedynie swoje kruche ciało, nadające jej pozorny wygląd słabej dziewczynki, gdyby zaś spojżała w swoje oczy i nauczyła się z nich czytać, z pewnością dostrzegła by duszę niezwykłej i silnej dziewczyny, którą była.
5. GG :8483728 mail:diana252@vp.pl

Dziękuje:* i czekam na wyrok (śmieci-hehe żartuje) >^ .^ < Buźka!
Powrót do góry
Diana
Gość





PostWysłany: Czw 0:12, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Przepraszam "śmierci" nie śmieci, bo rzecz jasna to nie miałoby to sensu:P
Powrót do góry
Aga
Moderator


Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Czw 14:18, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Pamietam Cie z SOD ale chcialabym jeszcze poczytac dialog nowej bohaterki....moze byc z kimkolwiek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mka
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:30, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Podobnie jak Aga;) Poproszę dialog;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg/Erin
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MetropoliaŁódź

PostWysłany: Czw 15:37, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Dokladnie, chcialabym dialog Smile. No i pamietaj, ze Starstone do szkola z internatem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana
Gość





PostWysłany: Czw 17:30, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Pamiętam, pamiętam. Instrukcja nie zawierała informacji o dialogach, próbka twórczości to próbka i nie było kornetów na jej temat. A tak po za tym to co za różnica dialogi czy narracja i opisówka?? Bo niby z kim ja mam te dialogi napisać, dopiero jak zostanę przyjęta(jeżeli) to będę myśleć nad kontaktami z innymi z serii i moimi pobocznymi.
Powrót do góry
Mayday
Administrator


Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zależy kiedy xD Francja, Portugalia, Włochy, Szwajcaria, Polska (W-wa)

PostWysłany: Czw 18:12, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Dialogi przy przyjeciu sa wazne, zebysmy zobaczyły (przepraszam, zobaczyli) jak opisujesz uczucia podczas rozmowy, w jaki sposob opisujesz jezyk jakim mowi twoja bohaterka itd.
Do informacji co ma zawierac zgloszenie, zaraz dodam dialogi
A pozatym nie musi to byc dialog z kims z serii. Moze byc z rodzicem, rodzenstwem bohaterki, albo z osoba ze szkoly, o ktorej nikt nie wspomnial w opowiadaniu. Przeciez tam jest wiele osob!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 20:57, 25 Kwi 2008    Temat postu:

a ja Wam pozostawiam decyzje, moje drogie ^^
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 21:08, 25 Kwi 2008    Temat postu:

A ja bez dialogu jestem na tak.
Opisy są ważniejsze, a dialog każdy kretyn potrafi napisać xD.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 21:51, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Choco - święte słowa ^^

Na tak Smile
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 9:43, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Mi się próbka twórczości podoba, TAK
Powrót do góry
Diana
Gość





PostWysłany: Sob 10:14, 26 Kwi 2008    Temat postu: Dialogi:

Nagłe jej rozmyślania przerwało pukanie do drzwi, zaskoczyło ją to. Po pierwsze rzadko kto odwiedzał ją w pokoju akademickim, po drugie nie wiedziała czego może się spodziewać. Niepewnie nacisnęła klamkę.
- Chris? - Wyrwało się jej, jego wizyty najmniej się spodziewała.
- Tak - Odpowiedział krótko, w z nutą suchości w głosie - mam do ciebie sprawę.
- Słucham, wejdź - Powiedziała usuwając się z przejścia, w takich chwilach dziękowała bogu, że przeważnie sama siedzi w pomieszczeniu, a jej współlokatorki wybyły.
- Ja nie wiem jak zacząć...-Chris skrzywił się i nerwowo podrapał się po głowie. -...chodzi mi o to..., cholera.
- No słucham - Lucie rozłożyła ręce
- Podoba mi się taka jedna, ale nie wiem jak jej to powiedzieć - Wydusił jednym tchem, po czym wyraźnie mu ulżyło. Natomiast dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć.
- Acha. A co mnie do tego? - Zapytała nieuprzejmie
- To jedna z twoich współlokatorek, chcę byś mi pomogła ją zdobyć - Oświadczył, siadając na łóżku
- O nie...- Lucie zaprzeczyła - Te dziewczyny to przede wszystkim moje przyjaciółki i nic nie zrobię bez ich zgody - Powiedziała stanowczo.
- Wiedziałem, że taka będzie odpowiedz. Ale nie w takim sensie chcę byś mi pomogła, po prostu...jak kiedyś coś...ja...a ty...Poczekaj jeszcze raz - Chris zdenerwował się, Lucie zachichotała.
- Chcę byś czasem dostarczyła jej list ode mnie. Albo kwiaty - Uśmiechnął się do niej z nadzieją.
- Hehe, a mam mówić od kogo? Bo wiesz nie chcę by to wyglądało tak, jakby to ja jej to dała.
-Tak mów, że ode mnie koniecznie! - Odpowiedział energicznie
- Dobra, na tyle mogę przystać - Uśmiechneła się pogodnie
- Fajnie, dzięki - Pocałował ja w policzek -...to ja lecę! -Dorzucił i wyszedł. Lucie przez chwile stała w milczeniu, po czym nagle coś w niej drgnęło.
- Ale zazaz, zaraz! Ja mam dwie współlokatorki, więc która podoba się Chrisowi? - Zapytała się sama siebie. Po czym przygryzła dolną wargę.






Oki oto moje dialogi:P
Powrót do góry
Meg/Erin
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MetropoliaŁódź

PostWysłany: Sob 10:40, 26 Kwi 2008    Temat postu:

No to ok Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
Moderator


Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Sob 11:35, 26 Kwi 2008    Temat postu:

A ja uwazam ze dialogi sa wazne bo wlasnie nie kazdy umie je pisac. Niestety zdarzaja sie przypadki ze ludzie maja z tym ogromne problemy.

A co do zgloszenia to teraz jestem na TAK


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 14:47, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Na tak ^^
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.szkoladlagwiazd.fora.pl Strona Główna -> Dawne zgłoszenia
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin